
Ś. P. Barbara Czajka
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu 14 sierpnia 2024 roku zmarła wieloletnia Dyrektorka Biblioteki Barbara Czajka. Pogrzeb odbył się 20 sierpnia 2024 roku na cmentarzu w Łowiczu.
Przygodę z Biblioteką Basia Czajka rozpoczęła 1 sierpnia 2003 roku, od kiedy to została zatrudniona na stanowisku dyrektora wtedy jeszcze Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi.
Kierowała Biblioteką do czasu zakończenia kariery zawodowej i przejścia na emeryturę tj. do dnia 26 października 2022 roku. W okresie prawie dwudziestu lat zarządzała instytucją w sposób profesjonalny, z ogromnym zaangażowaniem i pasją. W tym czasie w dużej mierze dzięki zabiegom Pani Barbary Czajki przeprowadzono w Bibliotece szereg modernizacji i remontów (Sala Konferencyjna, Dział Zbiorów Specjalnych, Audiowizualnych) dzięki, którym Biblioteka w istotny sposób zmieniła swój wygląd. Systematycznie przez wiele lat modernizowana była sieć informatyczna w zakresie zakupu sprzętu komputerowego. Podejmowała szereg inicjatyw i działań mających na celu propagowanie i rozwój czytelnictwa m.in. koordynacja projektu „Dyskusyjne Kluby Książki” na terenie województwa łódzkiego, aktywne uczestnictwo w akcji „Cała Polska Czyta Dzieciom”. W tym okresie Biblioteka otrzymała szereg nagród i wyróżnień m.in. Medal PRO PUBLICO BONO przyznany przez Towarzystwo Przyjaciół Łodzi za wkład w działalność na rzecz miasta i kreatywny stosunek do rzeczywistości, statuetkę i dyplom za aktywny udział w tworzeniu i upowszechnianiu polskiego dziedzictwa kulturowego w ramach Programu Wieloletniego Kultura +, Priorytet Digitalizacja 2011-2015, statuetkę „Nominacje – IKAR 2010” Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, Nagrody Honorowej „Świadek Historii” przyznanej przez Instytut Pamięci Narodowej. Niezależnie od działań podejmowanych na rzecz Biblioteki była aktywnym członkiem Łódzkiego Towarzystwa Przyjaciół Książki oraz Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Jej publikacje dotyczą dziejów książki i bibliotek, bibliofilstwa oraz związków sławnych ludzi z regionem łódzkim. Za zasługi w zakresie upowszechnianie kultury w 2008 roku została odznaczona brązowym „Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W październiku 2018 roku rozpoczęła walkę z chorobą nowotworową. Po długotrwałym leczeniu w kwietniu 2020 roku wróciła do pracy, ale radość z wygranej walki była krótka, bo już po kilku miesiącach wróciły problemy zdrowotne, dlatego podjęła decyzję o zakończeniu pracy zawodowej. Po przejściu na emeryturę walka z chorobą trwała nadal. W jednym z ostatnich wywiadów powiedziała, że docenia wszystkie doświadczenia i cieszy się każdym dniem, bo w życiu piękne są tylko chwile. Basiu wspomnienia i pamiątki po Twojej wieloletniej działalności pozostaną w Bibliotece przez wiele lat.
Małgorzata Leśniewicz

Ś. P. Aleksandra Pluszczyńska
Pani Aleksandra Pluszczyńska, wieloletni kierownik Działu Gromadzenia Biblioteki, absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim (1975) i Podyplomowego Studium Bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (1981). Ukończyła kursy: dla bibliotekarzy bibliotek fachowych (1959) i bibliograficzny (1964).
Z naszą Biblioteką związana była zawodowo 53 lata (od 01.02.1958 r.) – to tu przechodziła kolejne etapy bibliotekarskiego wtajemniczenia, poczynając od pracy na stanowisku magazyniera po starszego kustosza. Z dniem 01.04.1976 r. przez prawie ćwierć wieku
(do 31.12.1999) pełniła funkcje kierownicze w Dziale Gromadzenia Zbiorów (zawiadywała wpierw Oddziałem Gromadzenia Druków Zwartych, następnie była kierownikiem Działu Gromadzenia). Jako emerytowany bibliotekarz wspierała nas swoją wiedzą i doświadczeniem jeszcze przez 11 lat (wielką zawodową przygodę z Biblioteką zakończyła 31.01.2011 r.).
Nie można zapomnieć o Jej pracy dydaktycznej i wielkim wkładzie w doskonalenie kadry: prowadziła wykłady z literatury dla słuchaczy Policealnego Studium Bibliotekarskiego Zaocznego (od 1983 r. do końca działalności Studium), wygłaszała także odczyty i prelekcje w ramach współpracy zarówno z bibliotekami wojewódzkimi i dzielnicowymi, jak i z ośrodkiem TVP. Pani Ola działała aktywnie w Stowarzyszeniu Bibliotekarzy Polskich (zastępca skarbnika, skarbnik, zastępca sekretarza, sekretarz
i członkini Komisji Historycznej w latach 1959-1982).
Była autorką i współautorką licznych publikacji, m.in. katalogu Helena Duninówna: 1888-1971, opracowań: Gromadzenie zbiorów: 1917-1992 i W służbie Książnicy Miejskiej (w: 75 lat Książnicy Miejskiej w Łodzi), Ofiarodawcy i dobrodzieje Książnicy Miejskiej w Łodzi: 1977-1997, Literatura źle obecna w bibliotekach: lata 50-te XX wieku, artykułów zamieszczanych zarówno
w ogólnopolskiej prasie branżowej, jak i w regionalnej.
Za swoją działalność odznaczona została Honorową Odznaką m. Łodzi (1974), Srebrnym Krzyżem Zasługi (1978), Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury (1981), Złotym Krzyżem Zasługi (1986).
Pozostanie w naszej pamięci jako niezwykle fachowa Bibliotekarka, bardzo życzliwa dla nas i otwarta na kontakty z osobami ze środowiska, z autorami, wydawcami i w ogóle z ciekawymi ludźmi. Udawało Jej się w sposób zupełnie naturalny skracać dystans do siebie, co zaowocowało tym, ze inspirowała i młodszych, i starszych, potrafiła odkrywać i wspierać talenty koleżanek i kolegów.
A teraz… siedzi sobie „Na Stronie” z „Gryzoniem Bibliotecznym”, przy stosie książek na niebieskiej chmurce popija metaxę
i delektuje się pysznym sernikiem.

Ś. P. Jerzy Turant
W dniu 18 grudnia 2022 roku, z wielkim żalem i smutkiem, pożegnaliśmy naszego drogiego kolegę Jerzego Turanta, który przez wiele lat był cenionym pracownikiem Biblioteki.
Jerzy był wyjątkową osobą - dobroć i niezwykła życzliwość czyniły go ulubieńcem nas wszystkich. Jego obecność w bibliotece była zawsze odczuwalna, zarówno przez pracowników, jak i odwiedzających. Sympatyczny uśmiech, zaangażowanie, gotowość do pomocy i niezawodne poczucie humoru sprawiały, że każdy dzień spędzony z nim w pracy był przyjemnością. Jerzy potrafił rozśmieszyć każdego, nawet w najbardziej stresujących momentach, wnosząc odrobinę radości do naszego bibliotecznego świata. Był nie tylko kolegą, ale i przyjacielem, na którego zawsze można było liczyć.

Ś. P. Dorota Indraszczyk
W dniu 24 września 2021 roku na cmentarzu komunalnym Zarzew z głębokim smutkiem pożegnaliśmy Dorotkę Indraszczyk naszą serdeczną koleżankę, która przepracowała w Bibliotece ponad 23 lata
Dorotka Indraszczyk rozpoczęła pracę w Bibliotece 16 lutego 1998 roku. Przyszła do Działu Finansowo-Księgowego z pięknym długim warkoczem i tak rozpoczęła się nasza współpraca. Dorotka była wspaniałą koleżanką, sumiennym i lojalnym pracownikiem. Uwielbiała podróżować po świecie oraz uprawiać działeczkę w Nowosolnej. Miała tyle planów, które zamierzała realizować na emeryturze. Niestety okrutny los nie dał Jej szans na realizację marzeń. W lutym 2020 roku rozpoczęła walkę z chorobą nowotworową. Była bardzo dzielna i zdeterminowana, nie miała zamiaru się poddać. Kiedy w marcu ku naszej wielkiej radości wróciła do pracy, wszystko wskazywało, że wygrała walkę z chorobą. Niestety już w lipcu okazało się, że choroba jest silniejsza, a już 17 września dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci naszej Koleżanki. Bardzo trudno nam pogodzić się z tym, że Dorotki już nie ma i chyba nie pogodzimy się nigdy, bo Ona na zawsze pozostanie w naszych sercach.

Ś. P. Karolina Przybysz
Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 6 października 2020 r. zmarła ś.p. Pani Karolina Przybysz wieloletni, ceniony pracownik - Kierownik Działu Spraw Pracowniczych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi.
Pogrzeb odbył się 13 października 2020 r. o godz. 12.15 na cmentarzu przy ul. Szczecińskiej w Łodzi.

Ś. P. Aleksandra Przybylska-Kacprzak
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 31 stycznia 2021 roku, odeszła od nas, po ciężkiej chorobie, lubiana i ceniona Aleksandra Przybylska-Kacprzak - długoletni pracownik, Kierownik Działu Udostępniania Zbiorów i Magazynów, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi.
Pogrzeb odbył się 8 lutego 2021 r. na Cmentarzu Ewangelickim, przy ul. Ogrodowej w Łodzi.
„Nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych”
Ks. J. Twardowski

ŚP. Adela Lewandowska
W dniu 29 maja 2019 roku w wieku 78 lat odeszła od nas na zawsze lubiana i ceniona koleżanka o wielkim sercu i szlachetnym charakterze – Adela Lewandowska. Pożegnaliśmy Ją 4 czerwca 2019 roku na Cmentarzu Komunalnym na Dołach.
Adzię zapamiętamy jako sumiennego pracownika naszej Biblioteki i niezwykle serdeczną koleżankę, zawsze mającą czas i uśmiech dla innych. Mamy w pamięci Jej otwartość na ludzi, ujmujący sposób bycia, elegancję. Podziwialiśmy Jej niezłomnego ducha w wieloletniej walce z ciężką i tak okrutną chorobą. Pogodzona z losem, wspierana przez córkę, dźwigała także ciężar choroby męża, którym troskliwie się opiekowała.
Adzia kochała życie. Uzdolniona plastycznie, zręcznymi dłońmi wyczarowywała śliczne ikebany oraz obrazki z kompozycji suszonych kwiatków, którymi nas obdarowywała. Kwiaty i rośliny upiększały wnętrze Jej mieszkania i balkon. Kochała kwiaty a także zwierzęta: psy, koty, a także ptaki, zwłaszcza kanarki i papugi. Towarzyszyły Jej niemal zawsze. Nie mniej kochała taniec. Podziwialiśmy Jej lekki, taneczny chód. W młodości występowała w Zespole Harnama. Bardzo lubiła wspominać ten okres życia. Ulubionym kolorem Adzi był zielony (kolor nadziei) i w odcieniach tej barwy można było Ją często zobaczyć.
Interesowała się muzyką klasyczną, zaczytywała się w literaturze historycznej, szczególnie interesowały ją powieści i filmy kostiumowe.
Mimo choroby była bardzo cierpliwa, pogodna i nigdy nie skarżyła się na dolegliwości. Wierzyła, że będzie dobrze i wyjedzie na dłużej do ukochanej córki i zięcia. Córkę kochała ponad wszystko i była to miłość odwzajemniona. To przede wszystkim dla córki chciała jeszcze żyć i walczyła tak dzielnie z chorobą.
Niestety, w ostatnim czasie choroba postępowała bardzo szybko i z dnia na dzień odbierała siły i nadzieję na poprawę. Niweczyła wszystkie plany i marzenia.
Żegnaj, nasza Adziu kochana.
Pozostaniesz w naszych sercach i pamięci na zawsze.
Krystyna Kucharuk

Ś. P. Jacek Koszowski
W dniu 18 czerwca 2018 roku zmarł Jacek Koszowski, długoletni pracownik Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pogrzeb odbył się 22 czerwca na cmentarzu ewangelickim przy ul. Ogrodowej.

Ś. P. Zofia Strzelczyk
W dniu 18 listopada 2017 roku zmarła przeżywszy 103 lata po ciężkich cierpieniach Zofia Strzelczyk, długoletni kustosz Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pogrzeb odbył się 24 listopada na cmentarzu katolickim Zarzew.
Zofia Strzelczyk urodziła się 8 października 1914 r. w Łodzi.
Ukończyła filologię polską na UŁ. Pracę zawodową rozpoczęła w 1936 roku na stanowisku bibliotekarki, a potem kierownika w I Miejskiej Wypożyczalni Książek dla Dzieci, którą prowadziła do końca stycznia 1940 r., tj. do chwili zamknięcia przez Niemców. W okresie okupacji zajmowała się tajnym nauczaniem, a następnie została zmuszona do pracy w fabryce i wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec.
Po powrocie do kraju w 1946 r. ponownie podjęła pracę w bibliotekach miejskich na stanowisku kierownika, współdziałając przy reaktywowaniu placówek bibliotecznych. W maju 1948 r. została przeniesiona na stanowisko kierownika Działu Bibliotek Rejonowych w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. L. Waryńskiego i funkcję tę pełniła do czasu decentralizacji sieci bibliotek, tj. do roku 1962. Była to trudna praca, ponieważ w okresie decentralizacji p. Strzelczyk miała w swojej gestii 39 bibliotek rejonowych i 32 punkty biblioteczne oraz 120 bibliotekarzy. Należy podkreślić ogrom pracy, jaki włożyła w decentralizację oraz pomoc i instruktaż udzielany w czasie tworzenia się bibliotek dzielnicowych w ich pierwszych samodzielnych miesiącach działalności. To dzięki jej inicjatywie biblioteki sieci wyszły po roku 1950 poza swoje lokale, docierając z książką do odległych rejonów rolnych miasta, organizując tam punkty biblioteczne, a także pracę kulturalno-oświatową. Na przestrzeni lat 1948-1963 p. Zofia Strzelczyk prowadziła też wykłady i ćwiczenia na kursach bibliotekarskich organizowanych przez Związek Bibliotekarzy Polskich, Wydział Oświaty i Bibliotekę Wojewódzką w Łodzi.
Po decentralizacji i rozwiązaniu Działu Sieci Bibliotek Rejonowych w MBP, w 1964 r. powierzono jej organizację Gabinetu Metodycznego przy Dziale Instrukcyjno-Metodycznym. Rok później została kierownikiem organizującego się Działu Zbiorów Specjalnych, który prowadziła przez pięć lat, porządkując zgromadzone tam różnego rodzaju materiały biblioteczne, tworząc fotograficzny katalog starodruków i udostępniając te zbiory czytelnikom indywidualnym i zbiorowym.
W 1971 r. została przeniesiona do kierowania Działem Udostępniania Zbiorów i Informacji. Po rozbiciu tej jednostki na 2 samodzielne działy pozostała kierownikiem Działu Udostępniania. Od 1 stycznia 1974 r. pracowała na stanowisku starszego kustosza dyplomowanego, sprawując tę funkcję do chwili przejścia na emeryturę w roku 1977.
W swoim dorobku naukowym pozostawiła kilka artykułów z dziedziny ściśle zawodowej oraz z zakresu językoznawstwa.
Pani Zofia Strzelczyk wiele pracowała społecznie, pełniąc szereg funkcji w różnych organizacjach społecznych. Była m.in. członkiem Zarządu Okręgu Związku Bibliotekarzy Polskich, przewodniczącą Komisji Rewizyjnej Rady Zakładowej, członkiem Komisji Oświaty DRN Łódź-Śródmieście, sekretarzem Zarządu Okręgu Związku Zaw. Pracowników Kultury, przewodniczącą sekcji Bibliotekarskiej przy Zarządzie Okręgu Związku Pracowników Kultury i Sztuki oraz przewodniczącą i skarbnikiem Komisji Rewizyjnej Zarządu Okręgu Łódzkiego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich.
W ciągu swojej długoletniej pracy zawodowej otrzymała liczne nagrody i dyplomy uznania, uzyskała także szereg odznaczeń państwowych:
w 1954 r.- Złoty Krzyż Zasługi,
w 1964 r.- Odznakę 1000.lecia Państwa Polskiego,
w 1966 r.- Honorową Odznakę m. Łodzi,
w 1968 r.- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski,
w 1972 r.- Złotą Honorową Odznakę Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich – „za wybitne zasługi w pracy społecznej”,
w 1974 r.- Medal 30.lecia PRL,
w 1975 r.- Odznakę „Zasłużony Działacz Kultury”.
W zmarłej straciliśmy nestorkę bibliotekarstwa łódzkiego, zasłużonego, pełnego ogromnej pasji i zaangażowania bibliotekarza i wychowawcę młodych pokoleń bibliotekarzy.
Pozostanie w naszej pamięci.
Elżbieta Domagalska

Ś. P. Grażyna Chmielewska - Klamut
W dniu 14 października 2016 roku zmarła Grażyna Chmielewska-Klamut, długoletni pracownik Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pogrzeb odbył się 21 października na cmentarzu komunalnym Zarzew.

Ś. P. Danuta Nahorna - Golczyk
W dniu 24 września 2016 r. zmarła Danuta Nahorna-Golczyk, długoletni pracownik Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 5 października 2016 r., na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Ogrodowej.

Ś. P. Wanda Kuźko
W dniu 30 stycznia 2016 roku, po ciężkiej chorobie zmarła Wanda Kuźko, długoletni pracownik Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pogrzeb odbył się 4 lutego na cmentarzu Radogoszcz.

Ś. P. Ewa Łuczak
Zmarła 20 grudnia 2015 r. w wieku 66 lat.
Pochowana jest na Cmentarzu pw. św. Wojciecha (Kurczaki) w Łodzi.

Ś. P. Alicja Głębecka
Zmarła 6 grudnia 2015 r. w wieku 97 lat.
Pochowana jest na Cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Kilińskiego w Pabianicach

Ś. P. Andrzej Kukieła
W dniu 14 kwietnia 2015 roku odszedł od nas po ciężkiej chorobie pan Andrzej Kukieła, długoletni pracownik Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Pan Andrzej Kukieła był zasłużonym bibliotekarzem, pracującym od 1959 roku w Bibliotece przy ul. Gdańskiej 100/102. Był kierownikiem Działu Magazynów, a od 1989 roku – zastępcą kierownika Działu Udostępniania Zbiorów i Magazynów. W 2001 roku przeszedł na emeryturę. Biblioteka była dla niego drugim domem.
Pan Andrzej pozostanie w naszej pamięci jako życzliwy, dobroduszny i szczodry człowiek, obdarzony optymizmem i ogromnym poczuciem humoru.

Ś. P. Małgosia Kwiatkowska
Uśmiech… zawsze pojawia się, kiedy myślę o Małgosi.
Była niezwykle pogodną i życzliwą światu osobą. Uśmiech zawsze Jej towarzyszył. Potrafiła w chwilach pełnych napięcia rozładować sytuację jednym ze swoich zabawnych powiedzonek i zarazić wszystkich śmiechem.
A przecież przez prawie 20 lat wiedziała, że wyrok losu został wydany, choroba, która Ją dotknęła, postępowała i nie można jej wyleczyć.
Pracowałyśmy razem w Dziale Zbiorów Muzycznych przez kilkanaście lat, a przyjaźniłyśmy się do ostatniego dnia Jej życia. Zawsze była wielkoduszna i serdeczna. Nie uskarżała się. Dopóki mogła mówić, żartowała ze swojej choroby i bagatelizowała sytuację, w jakiej się znalazła.
Małgosia, mając przygotowanie muzyczne i bibliotekarskie, była doskonałym fachowcem i bardzo sumiennym pracownikiem. I lubiła naszą pracę. Jej duża wiedza, dotycząca wydawnictw fonograficznych, była nieocenionym drogowskazem przy tworzeniu zbioru płyt. Nie przestawała pracować nawet wtedy, gdy już samo przyjście do biblioteki stanowiła dla niej poważny problem.
Małgosiu, bardzo wierzę w to, że przeniosłaś swój uśmiech na drugą stronę życia i kiedyś mnie nim powitasz.
Urszula Piórkowska

Ś. P. Anna Danuta Daszkiewicz
W dniu 25 maja 2012 roku zmarła Anna Danuta Daszkiewicz, długoletnia pracownica Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. J. Piłsudskiego w Łodzi.
Z wielkim smutkiem i żalem żegnamy naszą Koleżankę o wspaniałym sercu, pełnym zrozumienia i oddania dla innych.
Grono Przyjaciół Bibliotekarzy

Ś. P. Maria Czołczyńska
16 lipca 2011 r. zmarła Maria Czołczyńska. Pochowana została na cmentarzu katolickim w Kazimierzu k. Łodzi.
Maria Czołczyńska urodziła się 19 marca 1937 r. w Kazimierzu k. Łodzi. Z miejscem tym była związana do końca życia. Dzieciństwo miała dość trudne - rodzice zostali w czasie wojny wywiezieni - i wychowywana była przez babcię, a po wojnie tylko przez matkę. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczęła naukę w liceum ogólnokształcącym. Ze względu na pogarszające się warunki materialne postanowiła jednak szybko zdobyć zawód i przeniosła się do Państwowego Liceum Bibliotekarskiego w Łodzi, które ukończyła w 1956 r. 16 października 1956 r. rozpoczęła pracę w naszej Bibliotece jako magazynier biblioteczny. W styczniu 1958 r. awansowała: w Dziale Zakupów prowadziła Wypożyczalnię Międzybiblioteczną i Wypożyczalnię Wewnętrzną. W 1968 r. ukończyła studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. W styczniu 1977 r. została mianowana kierownikiem Działu Udostępniania. Funkcję tę pełniła do 31 maja 1989, czyli do momentu, gdy zdecydowała się zmienić pracę i przenieść się do Biblioteki Politechniki Łódzkiej.
Udzielała się społecznie, była członkiem Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, pracowała w Radzie Zakładowej Związku Zawodowego Pracowników Kultury i Sztuki. Jej działalność, zarówno zawodowa, jak i społeczna, doceniona została licznymi nagrodami i odznaczeniami, w tym: Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury, Srebrną Odznaką Związków Zawodowych Pracowników Kultury*. Panią Marię poznałam bliżej w 1981 r., gdy zaproponowała mi pracę w Dziale Udostępniania. Pamiętam Ją jako osobę bardzo serdeczną, życzliwą, chętnie pomagającą innym. Wyjątkowa zaradność życiowa, w latach wszelkiego niedoboru, pozwalała Jej na zdobywanie dóbr trudno dostępnych. Często nam, Jej koleżankom, zdarzało się z tej przedsiębiorczości korzystać. Była bardzo lubiana przez czytelników, gdyż dość często pozwalała na nieco dłuższe wypożyczenia – w tym względzie mieliśmy wówczas bardzo restrykcyjny regulamin. Do dziś zdarza mi się usłyszeć pytanie od naszych wieloletnich czytelników: Co tam słychać u pani Marii?
Była bardzo mocno związania z Kościołem. Pamiętam, jakim wielkim przeżyciem była dla Niej pielgrzymka do Rzymu i audiencja u papieża Jana Pawła II. Na emeryturze zajęła się pracą badawczą nad przeszłością parafii w Kazimierzu. Efektem tej działalności jest wydana w 2009 r. książka „Parafia Rzymskokatolicka św. Jana Chrzciciela : Kazimierz nad Nerem : szkic historyczny”. Maria Czołczyńska zmarła 16 lipca 2011 r. Pochowana została na cmentarzu katolickim w Kazimierzu k. Łodzi. Pozostanie w naszej pamięci.
Jolanta Traczyńska-Kiewel

Ś. P. Halinka Choińska
W dniu 15 czerwca 2011 roku na cmentarzu w Kuleszach Kościelnych na odległym Podlasiu pożegnaliśmy Halinkę Choińską, naszą wspaniałą Koleżankę i serdeczną Przyjaciółkę, z którą przepracowałyśmy prawie 15 lat.
Kiedy rozpoczęła pracę w Bibliotece, była już „młodą” emerytką i nie zakładała, że ten „romans” będzie tak długo trwał. Trudno nam uwierzyć, że już nie wejdzie do Księgowości tym swoim pewnym, wręcz wojskowym krokiem i nie powie: „No, jak tam NIUNIA, naszykowana dla mnie praca?”… a praca jest naszykowana, tylko Halinka już jej nie wykona.
Pasją Halinki były też podróże. Szukała kompana do wyjazdów i znalazła. Razem byłyśmy w Hiszpanii i Maroku, Portugalii, we Włoszech, na Sycylii i na tej ostatniej wspólnej wycieczce do wymarzonej Ziemi Świętej i Egiptu. Dużo było jeszcze planów wyjazdowych, które będą realizowane, niestety, bez ziemskiego udziału Halinki, ale tak, jak spogląda ze zdjęcia z Betlejem w tle, tak wierzę, że będzie spoglądać i towarzyszyć w naszych podróżach.
Halinka wróciła już na zawsze do rodzinnych stron, chociaż większą część swojego życia spędziła w Łodzi. Trudno jest się pogodzić z odejściem Halinki, tak bardzo brak Jej życzliwości, humoru i pogody ducha. Halinko, pozostaniesz w naszych sercach, a zapamiętamy Cię, jako NASZĄ KOCHANĄ NIUNIĘ.
Małgosia Leśniewicz
Dorotka Indraszczyk
Basia Sękowska

Ś. P. Krystyna Macińska
15 czerwca 2011 roku pożegnaliśmy na Starym Cmentarzu naszą Koleżankę i Przyjaciółkę, Krystynę Macińską. Ś. P. Krystyna Macińska
Krysię znałam od grudnia 1951 roku – wtedy to została zatrudniona w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Wspominała, że to przypadek zrządził, iż tuż po studiach (filologia polska na UŁ), szukając pracy, pewnego dnia przyłączyła się do wycieczki po MBP (której zresztą była stałą czytelniczką). Wycieczkę oprowadzał długoletni, zasłużony dyrektor Jan Augustyniak. Jego słowa obudziły w Krysi lokalny patriotyzm, wszak od urodzenia byłą łodzianką. Następnego dnia stawiła się w gabinecie dyrektora. Rozmowa była niezwykle interesująca i zakończyła się prośbą o wypełnienie ankiety personalnej.
Krysia początkowo pracowała w Dziale Opracowania, następnie w Dziale Czytelni i Poradnictwa. Od 1956 roku pełniła funkcję kierownika Oddziału Informacyjno-Bibliograficznego. W latach 1963-1965 była kierownikiem Działu Zbiorów Specjalnych. Brała też czynny udział w pracach Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Poczynając od 1 maja 1965 roku do czasu przejścia na emeryturę w 1983 roku, pracowała w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej (Akademii Muzycznej) w Łodzi – początkowo na stanowisku kierownika, a następnie dyrektora biblioteki.
Esperanto – to bardzo ważny rozdział w życiu Krysi. Od 1980 roku była lektorem tego języka na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Łodzi. Prowadziła bogatą korespondencję z działaczami ruchu esperanckiego z różnych państw. Była zapraszana na zjazdy i konferencje esperantystów. Nawiązała tam wiele przyjaźni, które trwały latami. Oprowadzała po Pałacu Akademii Muzycznej zagraniczne wycieczki esperantystów. Często mówiła, że od wielu lat język esperanto jest dla niej czymś więcej niż hobby. W latach 70. była dwukrotnie w Szwajcarii, później w kilku innych państwach. Lubiła podróże. Od 1987 roku opracowywała bibliografię papieża - Polaka w języku esperanto dla Ośrodka Dokumentacji Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie, co łączyło się, w początkowym okresie, z kilkoma wyjazdami do Domu Pielgrzyma. Była autorką książki „Esperanckie ścieżki spotykają się w Rzymie. Impresje”. Publikowała artykuły w czasopismach bibliotecznych i kulturalno-oświatowych, fraszki biblioteczne, wiersze, wspomnienia. W latach 1951-1953 współredagowała w bibliotece „Miłego Gościa” i „Gryzonia”.
Krysia bardzo lubiła spacery po Łodzi. Zwiedzała wszystko, co było ciekawe i godne uwagi. Swoje wrażenia opisała we wspomnieniach pt. „Pole widzenia”. Opowiadanie „Popiół i zieleń trawy” dotyczyło okresu okupacji niemieckiej i pierwszych lat po wojnie. Krysia nie należała do osób, które umieją eksponować swą pracę i osiągnięcia. Była człowiekiem skromnym, lubiła spokój i ciszę. Nie robiła niczego na pokaz. Jej wielka kultura osobista i życzliwość dla ludzi – to cechy wyniesione z domu rodzinnego. Miałam przyjemność poznać Jej wspaniałych rodziców, dla których Krysia była ukochaną jedynaczką. Jej szczęśliwe dzieciństwo upłynęło wśród mnóstwa książek z domowej biblioteki. Zanim nauczyła się czytać, żyła w świecie bajek opowiadanych codziennie przez rodziców.
W dorosłym życiu uważała, że książki są najlepszymi przyjaciółmi i warto w ich towarzystwie przeżyć całe życie zawodowe. Krysia miała wielkie serce. Pamiętam, jak przed laty odwiedzała leżącą przez dłuższy czas w szpitalu naszą młodą koleżankę z biblioteki – z... własnoręcznie wykonanym teatrzykiem kukiełkowym. Była niezwykle dzielna, kiedy trzeba było rozwiązywać problemy, które niosło ze sobą życie. Imponowała nam witalnością. Nie mając już swoich najbliższych, utrzymywała serdeczny kontakt z dalszymi krewnymi, u których bywała z okazji świąt i innych uroczystości rodzinnych. Jej szczupła, lekko pochylona sylwetka z fikuśnym kapelusikiem na głowie była bardzo charakterystyczna. Krysia zjawiała się w pokoju bezszelestnie - jak duszek - i znikała w czytelni lub w kafejce, gdzie w malejącym, niestety, gronie starszych pań prowadziła lekcje esperanto. Gdy ostatnio rozmawiałyśmy, niepokoiła się o swoje zdrowie. Martwiła się tym, że jest coraz słabsza, a ma jeszcze tak dużo do zrobienia...
Krysia na zawsze pozostanie w moich serdecznych wspomnieniach. Wierzę, że jest Jej Tam dobrze i że kiedy spotkamy się ponownie, nie dojdzie już do rozłąki...
Krystyna Kucharuk
***
Zajrzała do mnie. Podziękowałem. Za książkę. Za wiersze. Za wsparcie. Uśmiechnęła się lekko. I tak szybko
i bezszelestnie opuściła pokój.
Cichutko zapukała do nieba. Zamykam oczy. Słucham...
Uczy anioły esperanta. I rozbawia wszystkich swoimi wierszykami.
Pani Krysia.
Dariusz Staniszewski

Ś. P. Teresa Witczak
4 marca 2011 roku na Cmentarzu Św. Antoniego pożegnaliśmy naszą Koleżankę Teresę Witczak. Ś. P. Teresa Witczak.
Zapamiętamy Ją jako osobę niezwykle wrażliwą, pracowitą, życzliwą ludziom, dbającą o każdy szczegół własnej prezentacji.
Często mówiła, że dla Niej do pełnego ubioru należą także klipsy. Za własną wizytówkę uważała zadbane ręce. To właśnie Jej ręce zostawiły trwały ślad w zapisach ksiąg inwentarzowych naszej biblioteki. Miała wielki sentyment do Osiedla Montwiłła-Mireckiego, gdzie przez wiele lat mieszkała. Zbierała różne materiały o historii i ludziach tego osiedla.
Interesowała się poradnikami i podręcznikami medycznymi. Z pasją śledziła najnowsze wiadomości o lekach. Wiedzą o chorobach i ich leczeniu wspierała innych. Była troskliwym Aniołem Opiekuńczym dla każdego dotkniętego bólem i nieszczęściem. Dawała w przyjaźni całą siebie. Nieliczni spośród nas wiedzieli o tym, jaką przyjemność sprawia Jej każda nowa roślina, którą może hodować i nią się cieszyć. W domu miała ogród pełen kwiatów i wśród nich czuła się szczęśliwa.
Do ogrodu niebiańskiego wysyłamy jej kwiaty pięknych wspólnych wspomnień i ufamy wersom ks. Jana Twardowskiego: "...każdy świętej pamięci umiera więc żyje cóż że go nie widzisz powraca do domu siada przy stole czyta lampę świeci czasem w bamboszach by nas nie obudzić tylko śmierć umie ludzi przybliżyć do ludzi..."
Aleksandra Pluszczyńska

Ś. P. Czesława Gęsek - Musolf
Z żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci koleżanki Ś. P. Czesławy Gęsek - Musolf.
Pogrzeb odbył się 30 września 2010 r. na cmentarzu komunalnym "Doły".
Biblioteka była magicznym miejscem naszej młodości. Otaczał nas wspaniały świat książek. Marzyliśmy o rozpoczęciu studiów i ciekawym życiu. Wiele przyjaźni zawartych wówczas przetrwało próbę czasu. Czesia rozpoczęła pracę w Miejskiej Bibliotece im. L. Waryńskiego (dawna nazwa i dawny patron WiMBP) w 1957 r. po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w liceum w Koluszkach. Dla bardzo młodej dwudziestoletniej dziewczyny pochodzącej ze wsi praca w Łodzi, w bibliotece o znanej renomie, była dużym wyzwaniem; należy wspomnieć o uciążliwych dojazdach z Koluszek do Łodzi, kłopotach z wynajęciem jakiegoś lokum, o bardzo skromnym wynagrodzeniu. Pierwszymi nauczycielkami zawodu były Jej starsze koleżanki z Działu Sieci Bibliotek Rejonowych, Panie: Aniela Jarocińska, Zofia Strzelczyk, Zofia Kułagowska. Musiały wspólnie sprostać wielu problemom (trudne warunki lokalowe, brak łączności telefonicznej z bibliotekami rejonowymi, bardzo skromny sprzęt biurowy, wielogodzinne dojazdy do placówek bibliotecznych). Kwalifikacje zawodowe uzyskała Czesia w 1959 r., kończąc kurs bibliotekarski ogólny II stopnia w Państwowym Ośrodku Kształcenia Bibliotekarzy w Jarocinie. Spełniła także swoje największe marzenie, rozpoczynając studia na wydziale filologiczno-historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Po likwidacji Działu Sieci Bibliotek Rejonowych w listopadzie 1962 r. podjęła pracę w Muzeum Historii Ruchu Rewolucyjnego (obecnie Muzeum Tradycji Niepodległościowych). Nie zerwała jednak kontaktów z Biblioteką, będąc częstym gościem na imprezach organizowanych przez MBP, jak również przygotowując kwerendy na temat początków Łodzi przemysłowej, życia codziennego robotników, czy na temat udziału łodzian w powstaniu styczniowym. Tytuł magistra uzyskała w 1973 r. na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Tematem Jej pracy magisterskiej było „Powstanie warszawskie na Starym Mieście”. Rok później zrezygnowała z pracy w muzeum w związku z koniecznością opieki nad synem Łukaszem – największą miłością Jej życia. W 1981 r. podjęła pracę na stanowisku kierownika 3 Rejonowej Biblioteki Publicznej dla Dorosłych a rok później - w 6 Rejonowej Bibliotece Publicznej dla Dzieci i Młodzieży w Dzielnicy Polesie. W 1984 r. wróciła do WiMBP im. Marsz. J. Piłsudskiego, gdzie pracowała w Dziale Opracowania Zbiorów. Odeszła na emeryturę w 1999 r. O nas, swoich koleżankach, pamiętała zawsze, pomagała w trudnych chwilach, niosła uśmiech i życzliwość. Była dobrym człowiekiem, wyjątkowo wrażliwym na cierpienia ludzi i zwierząt. Pozostaniesz w naszych sercach, Czesiu!
Danuta Nahorna

Ś. P. Ryszard Pawłowski
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że 22 lipca 2010 r. zmarł nasz kolega Ś. P. Ryszard Pawłowski.
Pogrzeb odbył się 24 lipca. Nabożeństwo żałobne odprawiono w kościele Św. Doroty przy ul. Pomorskiej w Łodzi.
Wspomnienie o Ś.P. Ryszardzie Pawłowskim.
Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi Ryszarda Pawłowskiego. Szczególnie wielki smutek zagościł w Dziale Opracowania, którego pracownikiem był przez długie lata.
Pamiętamy Go jako człowieka skromnego i pogodnego. Jako dżentelmena „starej daty”.
Dobre słowo miał dla każdego. Nigdy natomiast nie był zainteresowany własną osobą, nie zwracał uwagi na swoje wygody, niedbale się ubierał, lecz dla innych miał zawsze wielki szacunek. Szczególnie kobiety, nawet te bardzo młode, traktował jak „damy”. W tramwaju, czy w autobusie zawsze musiał ustąpić im miejsca, choć już sam był na emeryturze i nie czuł się najlepiej.
Pan Ryszard był również wielkim miłośnikiem Łodzi. Interesowała Go głównie historia naszego miasta. Znał wiele anegdot i historyjek o znanych Łodzianach, które były przekazywane w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie. Opowiadał nam je bardzo często. Lubił dzielić się swoją wiedzą z młodym pokoleniem. Szkoda tylko, że nie udało Mu się spisać swoich wspomnień.
Pan Ryszard uwielbiał również wertować stare encyklopedie i słowniki.
Jakże często widzieliśmy Go pochylonego nad jednym z tomów Encyklopedii Rosyjskiej. To była Jego ulubiona lektura w czasie przerw śniadaniowych.
Mimo znacznej różnicy wieku nie dawał młodszym kolegom odczuć dystansu, odnosząc się do nich w sposób bezpośredni i koleżeński.
Zmarły Pan Ryszard był człowiekiem prawym, pogodnym, życzliwym dla wszystkich i skromnym.
Mogliśmy zawsze na Niego liczyć, a On może teraz liczyć na naszą pamięć i modlitwę!
Elżbieta Roksela

Ś. P. Stanisław Turek
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 18 czerwca 2010 r. w wieku 65 lat zmarł Ś. P. Stanisław Turek
Pogrzeb odbył się 21 czerwca o godz. 15.00 w Kurowicach.
Panie Stanisławie, Kolego, Drogi Obywatelu Naszej Biblioteki!
Gdzież się Pan podział, czas jechać do magazynów na Więckowskiego, a Obywatela nie ma...?! Wczoraj przecież, jak gdyby nigdy nic, zdjął Pan swój fartuch, przyczesał włosy, rzucił: „Cześć, Obywatelko!”, „Cześć, Obywatelu!” i odjechał do swoich Kurowic... Nie słyszeliśmy, by miał Pan w planach wolne.
Panie Stanisławie! Znaliśmy się dwanaście lat, z czego dziewięć przepracowaliśmy wspólnie, w Dziale Udostępniania Zbiorów i Magazynów – w miejscu, z którym był Pan związany przez całe swoje piękne zawodowe życie.
Kto teraz pielęgnować będzie ogród książek i czasopism... Kto, tak jak Pan, poświęci się bez reszty zbiorom bibliotecznym... Kto, zamiast Pana, przycupnie na piętrze i z takim pietyzmem i niezwykłą starannością naprawiać będzie zniszczone woluminy... Do kogo zwrócimy się o pomoc w rozwikłaniu zagadki, co rzeczywiście stało się z zaginionym czasopismem...
A może zrobił Pan nam psikusa i schował się w swoim labiryncie bibliotecznym, i oddał się tam swojej jeszcze jednej pasji: rozwiązywaniu krzyżówek. I, choć to wydaje się niepojęte, zapomniał Obywatel do nas wrócić. Nikt teraz Pana nie odnajdzie, bo tylko Pan znał na wylot wszystkie zakamarki magazynów przy ulicy Więckowskiego... Przypomnimy się, rzucimy w tamtą stronę długi jasny promyk słońca i będziemy wypatrywać...
P.S. Kiedy już zgasną lampki w czytelni, spotkamy się. Zjawi się Pan bezszelestnie, uśmiechnie się lekko pod wąsem, przywita się: „Cześć, Obywatelu!” i zacznie snuć swoją opowieść o Bibliotece.
Dariusz Staniszewski

Ś. P. Andrzej Kempa
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 1 października 2009 r. zmarł Ś. P. Andrzej Kempa.
W dniu 01.10.2009 zmarł Andrzej Kempa - starszy kustosz dyplomowany, absolwent polonistyki UŁ, bibliofil, bibliograf, badacz i popularyzator historii bibliotek, książki oraz ludzi zasłużonych dla Łodzi i regionu.
W latach 1961-1980 pracował w Bibliotece Głównej Akademii Medycznej w Łodzi, gdzie pełnił m. in. funkcję kierownika Działu Informacji Naukowej, w latach 1974-1980 zastępcy dyrektora Biblioteki Głównej Akademii Medycznej.
Od września 1980 r. do czasu przejścia na emeryturę w sierpniu 1996 r. zastępca dyrektora ds. merytorycznych w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi, a do kwietnia 1999 r. główny specjalista ds. promocji i marketingu WiMBP. Członek założyciel Łódzkiego Towarzystwa Przyjaciół Książki, aktywny działacz Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich (m. in. wiceprzewodniczący Zarządu Okręgu (1978-1981), przewodniczący Zarządu Okręgu SBP (1981-1993). Przez pięć kadencji (1985-2001) członek Zarządu Głównego SBP. Członek honorowy SBP (od 2005).
Dorobek publikacyjny Andrzeja Kempy obejmuje znacznie ponad 1000 różnego rodzaju artykułów w prasie i wydawnictwach zbiorowych, kilkadziesiąt książek, a także prace redakcyjne i edytorskie.
W ostatnich kilku latach opublikował m. in. Żydzi dawnej Łodzi : słownik biograficzny Żydów łódzkich oraz z Łodzią związanych (współautorem M. Szukalak) T. 1-4 od A do Z (2001-2004); Bibliofilskie silva rerum:szkice, notatki, wypisy. (2002); Arnold Mostowicz: 1914-2002. (2005), Kronika Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich 1917-2007 (2007), Tablice pamięci. 2007 (współautorem M. Zawadzka), Getto, terra incognita : sztuka walcząca Ariego Ben Menachema i Mendla Grosmana = the struggling art of arie Ben Menachem and Mendel Grosman : [katalog]. 2009.
Uhonorowany m. in. Odznaką "Zasłużony Działacz Kultury" (1978),Honorową Odznaką Miasta Łodzi (1984), Złotym Krzyżem Zasługi (1985), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2001), Medalem Brązowym "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis" (2005), Honorową Odznakę SBP, medalem "W dowód uznania" za zasługi dla bibliotekarstwa oraz SBP (1998), medalem Adama Mickiewicza za działalność w Stowarzyszeniu Bibliotekarzy Polskich (2001).
W 2003 r. wyróżniony nagrodą "Złoty Ekslibris WiMBP im. Marszałka J. Piłsudskiego" w kategorii: Najlepsza książka popularnonaukowa o Łodzi za wydany w roku 2002 Słownik biograficzny Żydzi dawnej Łodzi. T. 2.

Ś. P. Ewa Wypych
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 20 stycznia 2009 r. zmarła Ś. P. Ewa Wypych
W dniu 20 stycznia 2009 roku zmarła nasza koleżanka Ewa Wypych, długoletnia pracownica Działu Zbiorów Regionalnych, współinicjatorka powstałego w 1997 r. Związku Zawodowego Pracowników Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi oraz jego przewodnicząca w latach 1997-2004.
W czasie stanu wojennego działała w Tajnej Komisji Zakładowej Biblioteki oraz utrzymywała kontakty z niezależnym środowiskiem bibliotekarskim w duszpasterstwie Środowisk Twórczych przy kościele o.o. Jezuitów. Była odważna, bezkompromisowa i mimo ciężkiej choroby, służyła radą, doświadczeniem zawodowym, zarówno nam, swoim współpracownikom, jak i czytelnikom.
Będzie nam Jej brakowało!
Ewę Wypych wspomina jej koleżanka...
Droga Ewo!
Piszę do Ciebie Tam, gdzie nic już nie boli, gdzie jesteś tak lekka jak motylek i mam nadzieję szczęśliwa. Oglądam stare fotografie z lat siedemdziesiątych i wspominam. Pamiętasz, w czasie naszych socjologicznych studiów, mówiliśmy „Wypyszanka jest taka lekka jak motylek, taka duża, a taka malutka. Kiedy tańczy, to jakby stąpała bosymi stopami po rosie. To takie nasze babie lato z obrazów Chełmońskiego.” Byłaś radosna i jak my wszyscy marzyłaś o wspaniałym życiu (wtedy nie mówiło się o pieniądzach i karierach), życiu bogatym bogactwem mądrości innych, z którymi przyszło nam obcować. Przyjaźnią darzyliśmy Cię nie tylko my, ale także Profesor, Docent (nasz promotor) i asystenci, niewiele przecież od nas starsi. Cenili w Tobie błyskotliwość, inteligencję, dowcip i szczerość. A my przepadaliśmy za Twoim powiedzonkiem „Ale tu nudno”, kiedy zaczynaliśmy strasznie poważne dyskusje o sensie życia. Uważałaś, że mówienie o sensie jest bez sensu.
Ile lat minęło od naszego spotkania, rok czy dwa po skończeniu studiów, kiedy szczęśliwa mówiłaś o dziennikarstwie w Uniwersytecie Warszawskim. Ponownie spotkałyśmy się już jako kobiety pracujące – socjolożka i dziennikarka.
Był rok 1980 i wszyscy zachłystywaliśmy się wolnością, wstąpiłyśmy do „Solidarności”, Ty w „Dzienniku Łódzkim”, ja w pewnej branżowo-naukowej instytucji. Chodziłyśmy pieszo do pracy- trwał strajk komunikacji - pokonując czasem ogromne odległości. Wokół było pełno cudownych, życzliwych ludzi.
Umawiałyśmy się w kawiarence dziennikarzy przy ul. Piotrkowskiej, gdzie pokazałaś mi sławnego Jagosza. Rozsypani jak ziarenka grochu, znów zebraliśmy się jak za studenckich czasów i już nie rozstawaliśmy. Ale nadszedł straszny czas stanu wojny, wyrzucili Cię z pracy jak wielu mądrych dziennikarzy związanych z „Solidarnością”. Ale Ty nie byłaś z tych, którzy łatwo się poddają. Zeszłaś do podziemia. I szukałaś pracy, ja też. Pamiętasz nasze poszukiwania i proponowane prace? Chciałyśmy pracować jako konserwatorki wnętrz w pewnym łódzkim muzeum, ale nas z hukiem wyrzucono, podejrzewając, że żarty sobie stroimy. Okazało się, że ta praca to sprzątanie.
Znalazłaś pracę w MBP im. Waryńskiego, a potem ja przyszłam za Tobą. „Bawiłyśmy” w Udostępnianiu, Oddziale Dydaktyki i Prac Badawczych. Było dobrze. Choć po latach kilku, Ty już w Pracowni Regionalnej, a ja w Gromadzeniu, wciąż razem obchodziłyśmy rocznice nasze wspólne. Zawsze jakieś się znalazły. Wyjeżdżaliśmy całą grupą za miasto, organizowałyśmy zjazdy.
Po latach wielu powróciłyśmy do współpracy, tym razem w Pracowni Regionalnej. Zaczęło nas ubywać, jak w piosence „przychodzimy, odchodzimy”. Aż nadszedł czas Twojego odchodzenia. Nie bywałaś nigdzie, sporadycznie dawałaś namówić się na jakiś wyjazd. Odchodziłaś, odchodziłaś, odchodziłaś… w wielkim cierpieniu. Widzę Cię idącą w białym płaszczu z zarzuconym na szyję czerwonym albo żółtym szalem, wciąż elegancką, z nieodłącznym parasolem. Powolutku, powolutku w samotności.
Wypyszanko, wybacz, ale to tak niewiele w morzu mojej pamięci o Tobie. Ale wszystko inne zostawiam sobie, nie chcę się dzielić, to nazbyt osobiste.
Janina Staniewicz - Wołowiec

Ś. P. Iwona Książek
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 5 listopada 2008 r. zmarła Ś. P. Iwona Książek.
W dniu 5 listopada 2008 roku zmarła nasza koleżanka Iwonna KSIĄŻEK, długoletnia pracownica Biblioteki. Od 1.08.1975 do przejścia na emeryturę (1999) kierowała Działem Zbiorów Specjalnych.
W latach 1970 - 2003 prowadziła wykłady z zakresu historii książki i bibliotek w Filii POKKB w Łodzi. Publikowała artykuły, katalogi. Należała do Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Działała w opozycji a także służyła pomocą innym, pracując jako wolontariuszka w Centrum Służby Rodzinie. Była serdeczna i życzliwa.
IWONNA KSIĄŻEK ( ur. 23.01.1944 w Bortkach pow. Wołomin - zm. 5.11.2008 w Łodzi ) b i b l i o t e k a r k a. Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości w IX Liceum Ogólnokształcącym im. J.Dąbrowskiego w Łodzi (1961) podjęła studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Dyplom otrzymała na podstawie pracy Idea monarchii uniwersalnej u Dantego ( promotor :prof. M.H.Serejski, 1966) i w tym roku rozpoczęła pracę w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Łodzi. Ukończyła dwuletni Kurs Bibliotekarski dla pracowników bibliotek publicznych POKKB (1969) oraz Podyplomowe Studium Bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Poznańskim (1981). Od 1.08.1975 do przejścia na emeryturę (1999) kierowała Działem Zbiorów Specjalnych MBP w Łodzi. W 1981 mianowana kustoszem dyplomowanym, w 1989 st. Kustoszem dyplomowanym.
W ramach Działu wyodrębniła Muzeum Książki Dziecięcej. W latach 1970 – 2003 prowadziła wykłady z zakresu historii książki i bibliotek w POKKB Filia w Łodzi. Opublikowała m.in.: Z notatnika instruktora bibliotek związkowych// Por.Bib. 1969 nr 2 s. 38-40 ; Katalog starych druków. Cz. 1: Polonica XVI wieku. - Lodź 1983; Fragment księgozbioru Konstancji Małachowskiej Biernackiej w zbiorze starych druków WiMBP w Łodzi // Rocznik Książnicy Miejskiej w Łodzi. - 1988, s. 22-32; Zbiory specjalne Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Łódź, 1992); Rarytasy i „Lokomotywa” Z Januszem Duninem rozmawia Iwona Książek. – Foto. // Guliwer. – 1999, nr 5, s. 25-29; Lektury pisarki i jej wnuka. Iwona Książek // Guliwer. – 1999, nr 5, s. 73-75. Od 1967 do czerwca 1983 należała do Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Była członkiem Komisji Kulturalno – Oświatowej Okręgu Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki w Łodzi. Na przełomie września i października 1980 weszła w skład Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Łodzi, następnie była członkiem Prezydium Ogólnopolskiej Międzybibliotecznej i Regionalnej Komisji Rewizyjnej „Solidarność” Ziemi Łódzkiej.
W stanie wojennym działała w podziemnych strukturach „Solidarności”, współredagowała czasopisma „OKNO” ( Oświata, Kultura, Nauka, Opór ), „Wolna Solidarność „Głos Łodzi”, pisała teksty anonimowo lub pod pseudonimem I.Bratyszewska, zajmowała się kolportażem prasy i książek na terenie bibliotek, muzeów i łódzkich teatrów. W 1985-88 była członkiem Łódzkiego Zespołu Oświaty Niezależnej, w 2000-2002 pracowała jako wolontariuszka Centrum Służby Rodzinie, od 2003 należała do Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Wyróżniona Honorową Odznaką Miasta Łodzi.
Dziennik Łódzki 2008 nr 262 s. 34 (nekr.); Fiszka. Komunikat Zarządu Oddziału SBP w Łodzi 2008 nr ¼, s. 18 nekr. ; Kto kim był w drugim obiegu? Słownik Pseudonimów pisarzy i dziennikarzy 1976-1989. Oprac. Zesp. C. G a j k o w s k a [i in.], pod red. D. Ś w i e r c z y ń s k i e j. W 1995 s.213 [ tu błąd: jest Irena ?, winno być Iwona]; http://www.encyklopediasolidarnosci.pl; Noty biograficzne Łodzian zasłużonych w działaniach opozycji antykomunistycznej w latach 1976-89 http://www.niezaleznidlakultury.pl ; Wojewódzka i miejska Biblioteka publiczna im. J.Piłsudskiego w Łodzi: Akta osobowe.
Andrzej Kempa
Wspomnienia koleżanki...
IWONKO
Dobre wróżki obdarzyły Cię w kolebce darami mądrości, dobroci i piękności. Byłaś przyjaciółką potrzebujących. Kochałaś ludzi. Miałaś w sobie coś takiego, co potocznie nazywa się sumieniem społecznym.
Z moich osobistych wspomnień szczególnie zapamiętałam nasze ostatnie, sierpniowe spotkanie, w czasie którego opowiadałaś o wycieczkach po Łodzi i regionie. Byłaś pełna radości i optymizmu. Pokazywałaś nam list Pani Profesor. Tekst tego listu dodawał Ci energii i wiary w przezwyciężenie słabości fizycznych. Cieszę się, że z tego właśnie spotkania zostało nam wspólne zdjęcie.
Znałaś doskonale twórczość wielu filozofów, ale najczęściej cytowałaś Senekę. To jego myśli były Twoją codziennością. Niektóre z nich uważałaś za niezwykle ważne :
„będę swe życie prowadził w ten sposób jak człowiek świadomy, że urodził się dla innych”,
„świadczonych dobrodziejstw nie będę oceniał ni według innej miary lecz według przyjmującego”
„dla przyjaciół będę uprzejmy, dla wrogów łagodny i pobłażliwy”
Iwonko byłaś człowiekiem wielkiego serca i niezwykłego umysłu. Spaceruj wśród niebieskich pastwisk, prześlij mi na obłoku swój serdeczny uśmiech.
Ola Pluszczyńska