„Posag dla Polki” to nie jest książka. To skrzynia.

Pełna rzeczy, o które nikt nas nie pytał, czy chcemy dostać. Pełna mitów ciężkich, jak odziedziczona wina.

Otwieramy ten zbiór esejów tak, jak otwiera się skrzynię po babci – z drżeniem. Bo nigdy nie wiadomo, co się znajdzie: koronkę czy krzywdę. Manuela Gretkowska nie opowiada jednej historii, ona rozsupłuje mity. Nitka po nitce wyciąga z pamięci pokoleń wszystko co kobiece, nieopowiedziane i bolesne. To książka o dziedzictwie, które nie błyszczy złotem, tylko ciężarem oczekiwań i kulturowych nakazów.

I dzieje się coś wyjątkowego. Czytając Gretkowską ma się wrażenie, że czyta się własne myśli, tylko przez nią zapisane. „Posag” nie daje odpowiedzi. Ale daje odwagę, by wreszcie zadać pytania, o których wcześniej bałyśmy się nawet pomyśleć. 

tekst Marta Płatek / fot. Maksymilian Grubski